Everadvice – Najnowsze wieści

Twoje źródło informacji

Lekcja historii PT, tom 4. – podręczne gry Star Wars
Aktualności

Lekcja historii PT, tom 4. – podręczne gry Star Wars


Aby uczcić w tym roku Dzień Gwiezdnych Wojen, zebraliśmy historię gier Star Wars na urządzenia przenośne, od Game Boya po erę Nintendo Switch.

Niestandardowy obraz do przenośnej funkcji historii Gwiezdnych Wojen z postaciami Lego i pikselami oraz Gwiazdą Śmierci

Nie ma nic lepszego niż posiadanie całego wszechświata w dłoniach. Dzięki długiej historii przenośnych gier Star Wars wielu z nas dorastało, pilotując X-Wings, walcząc z Vaderem i doganiając Yodę na Dagobah. Tak więc w ten dzień Stay Wars, czyli 4 maja, pomyśleliśmy, że przeprowadzimy lekcję historii z długiej sagi o przenośnych grach Star Wars. Odsuń się, oddaj stery Chewy’emu i wejdźmy do tej odległej galaktyki.

Jak można się spodziewać, historia przenośnych gier Star Wars zaczyna się wraz z prawdziwym początkiem ery urządzeń przenośnych – premierą Game Boya. Być może teraz wiesz, że pierwsza gra – Gwiezdne Wojny z 1992 roku – była portem tytułu NES sprzed zaledwie roku, platformówki opowiadającej historię oryginalnego filmu z czarno-białym Luke’iem Skywalkerem przedzierającym się przez około godziny gry. Tak, powiedziałem godzinę. To były lata dziewięćdziesiąte.

Do 1994 roku Game Boy miał trzy tytuły Star Wars, po jednym na każdy filmowy odcinek sagi, ale nie było to wyłącznie dzieło LucasArts (znanego wcześniej jako Lucasfilm Games). Zamiast tego NMS Software obsługiwało porty dla oryginalnych Gwiezdnych wojen i Gwiezdnych wojen: Imperium kontratakuje. Teraz, jeśli nie jesteś zaznajomiony z NMS, nie jest to wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że firma została zlikwidowana w 1998 roku. Jak na ironię, ostatnią grą, którą firma wydała, jest tytuł Star Trek. Prawdopodobnie najlepszy jak dotąd argument przemawiający za tym, że seria Lucasa jest lepsza z tych dwóch.

Po oryginalnej trylogii gier Star Wars na Game Boya, seria przez jakiś czas była uśpiona, ukrywając się na idealny moment na powrót, jak sam Luke Skywalker. Idealnym momentem byłby rok 1999, wraz z wejściem do kin filmu Gwiezdne wojny: Mroczne widmo, początkiem nowej ery dla sagi Lucasa.

Zrzut ekranu przedstawiający Luke'a eksplorującego Hoth w Star Wars: Yoda Stories

Zanim jednak przejdziemy do odmładzania wszechświata Gwiezdnych Wojen, jest coś w rodzaju śmierdzącego do pokrycia. Podczas gdy wszystkie trzy oryginalne gry Game Boy zebrały mieszane recenzje, port Star Wars: Yoda Stories na PC z 1999 roku oznaczałby niską serię dla przenośnych tytułów franczyzy. Podczas gdy fanów wersji na PC było niewielu, krytycy krytykowali port Game Boy Color, powołując się na kiepską rozgrywkę, kiepską grafikę i nudną podstawową koncepcję. Po tylu latach Yoda Stories nadal ma niefortunny status najgorszej gry Game Boy Color, zgodnie z archiwum recenzji IGN.

Rok 1999 nie był jednak zły dla gier Star Wars. Wersja Game Boy Color gry Star Wars Episode I: Racer zapewniała graczom kieszonkowym pętlę, podczas gdy właściwa grywalna wersja historii filmu pojawiła się w 2000 roku wraz z Star Wars Episode I: Obi-Wan’s Adventures – pierwszą grą na tej liście konkretnie stworzony dla sprzętu przenośnego. Ta izometryczna przygoda opowiada na nowo główne sceny z Mrocznego widma z perspektywy Obi-Wana, w tym słynną walkę z Darthem Maulem. Niestety, nie zobaczysz pikselowej wersji Qui-Gon Jina Liama ​​​​Neesona upadającego na śmierć, ale poza tym jest to solidne doświadczenie Gwiezdnych Wojen.

Reszta adaptacji prequeli pojawi się na Game Boy Advance, wraz z pojawieniem się przenośnej konsoli Nintendo następnego poziomu w 2001 roku. Oznacza to również to, co nazywam letnim – lub Luke Skywalker – ciepłym, co? – era przenośnych gier Gwiezdnych Wojen, w których Jedi Power Battles i Attack of the Clones zdobyły odpowiednio 58/100 i 38/100 punktów w serwisie Metacritic.

Zrzut ekranu pierwszej bitwy Dartha Vadera w Star Wars: Apprentice of the Force

Nie zadowalając się skalaniem tylko serii prequeli z tytułami podrzędnymi w przerwie między drugą a trzecią częścią, zarówno Star Wars: Flight of the Falcon, jak i Star Wars Trilogy: Apprentice of the Force pojawiły się na Game Boy Advance w 2003 i 2004 roku Chociaż żaden z nich nie zdmuchnął krytyków, Flight of the Falcon zebrał żałosne recenzje w dniu premiery, Apprentice of the Force oznacza nieznaczny wzrost losów serii na urządzenia przenośne, a także początek owocnej współpracy z Ubisoft.

O dziwo, potrzeba byłoby opracowania kolejnej serii, aby Apprentice of the Force było niezapomnianym doświadczeniem GBA, jakim nadal jest. Ubisoft stworzył grywalną wersję oryginalnej trylogii, korzystając z silnika opracowanego dla Prince of Persia: Sands of Time, kopiując nie tylko eksplorację 2D z tej gry, ale także zdolność Prince’a do spowalniania czasu. Gra wyjaśnia tę nowo odkrytą umiejętność Jedi jako część mocy, ale jesteśmy prawie pewni, że gdyby to był kanon, widzielibyśmy, jak Yoda zwalnia czas, aby uniknąć masakry młodych Jedi, ale hej, robisz to Ubisoft.

Wraz ze względnym sukcesem Apprentice of the Force, Ubisoft Montreal zyskało szansę na zmierzenie się z wersją GBA ostatniej części prequelowej trylogii. To dobra robota, którą wykonali, a port Zemsty Sithów na GBA zdobył najwyższy wynik Metacritic na konsolę z godnymi szacunku 73/100. Mimo to był to czas, kiedy wielu graczy na urządzeniach przenośnych zaczęło czuć się nieco pozostawionych w tyle, a Star Wars Battlefront dominowało w rozmowie dzięki ekskluzywnym odtworzeniom niektórych z najbardziej intensywnych i pamiętnych bitew z serii.

Jednak robiąc badania do tego artykułu, dowiedziałem się, że ci zazdrośni o konsolowych graczy grających w Battlefielda mieli alternatywę w wersji mobilnej. Tak, mobilna wersja Star Wars Battlefront z 2005 roku. Wyobraź sobie to przez chwilę. Chociaż nie było to okropne jak na ówczesne standardy, spojrzenie wstecz na tę mobilną wersję uświadamia nam, jakie mamy szczęście w 2023 roku, kiedy prymitywna rozgrywka FPS wygląda dość przestarzałie nawet na starcie.

Zrzut ekranu przedstawiający walkę Dartha Maula z oryginalnej gry GBA Star Wars

Pod koniec ery Game Boy Advance nadeszła poważna zmiana w sposobie, w jaki doświadczamy uniwersum Gwiezdnych Wojen. Krótko mówiąc, był teraz zrobiony z klocków Lego. Dartha Vadera? Klocki Lego. Wytatuowany? Klocki Lego. Traveller’s Tales wiedzieli, że odnieśli sukces w grach Star Wars Lego, więc stworzyli wiele z nich w krótkim czasie, więc jeśli spróbuję pomyśleć o tym okresie w moim życiu, wszystko, co widzę, to zarys złotych klocków i Lego Chewbacca.

Lego Star Wars: The Video Game pojawiło się w 2005 roku, kiedy Griptonite Games zajęło się portem GBA, a następnie Lego Star Wars II: The Original Trilogy na GBA i nowiutką konsolę Nintendo DS. Oryginalna trylogia oznacza przekazanie pałeczki między epokami urządzeń przenośnych, a podwójne ekrany DS oferują twórcom bogactwo możliwości. Niestety, pierwsza wycieczka nie zdawała sobie sprawy z tych możliwości, a wersje Amaze Entertainment GBA i DS drugiej gry Lego Star Wars uzyskały odpowiednio 55 i 47 punktów w serwisie Metacritic.

To, co wynikałoby z pierwszej gry Lego Star Wars do teraz, to zabójstwo, eskadra tytułów Lego Star Wars na Nintendo DS, urządzenia mobilne, 3DS i ostatecznie Nintendo Switch. Niektóre tytuły pojawiły się również na PSVita, ale nie mówimy o Vicie. Po tych wszystkich latach możesz cieszyć się pełną sagą Lego w Lego Star Wars: The Skywalker Saga na Nintendo Switch, z kulminacją serii, która osiągnęła niemal najwyższy poziom serii 82/100 i Metacritic oraz 9/10 od naszego dobre ja.

Zrzut ekranu przerywnika filmowego z Lego Star Wars: The Skywalker Trilogy z Hanem, Chewym, Luke'iem, Obi-Wanem i C3PO na ekranie

Oczywiście, jako witryna zorientowana na urządzenia mobilne, musimy mówić o mnóstwie gier mobilnych Star Wars. Do tej pory istnieje ponad 30 tytułów Star Wars na urządzenia mobilne, od platformówek i symulatorów sprzed smartfonów, takich jak Grievous Getaway i Battle Above Coruscant, po współczesne tytuły dostępne wyłącznie w Apple Arcade, takie jak Star Wars: Castaways. Jednak jeden tytuł na urządzenia mobilne wyróżnia się na tle pozostałych, a jedynie Star Wars: Galaxy of Heroes z 2015 roku przetrwało i rozkwitło wśród wielu tytułów mobilnych, które widzieliśmy w ciągu ostatnich dziesięciu lat, z aktywną społecznością graczy wciąż angażujących się w bitwy na miecze świetlne i zbieranie nowych bohaterów Jedi do dziś.

Współczesna era przenośnych gier Star Wars jest najbardziej ekscytująca dla fanów franczyzy. Dzięki ekskluzywnym akcjom Apple Arcade, kosmicznej flocie klasyków przeniesionych na Switcha i wielu sposobom naśladowania dni chwały Game Boy i Game Boy Advance naprawdę możesz doświadczyć dumy i radości Lucasa w dowolny sposób. Jasne, tytuły takie jak Star Wars: Jedi Survivor wciąż przeciwstawiają się graczom Switcha, ale dzięki bibliotece remasterów, w które możesz wpaść jak Boba Fett wpadający do Sarlac Pit, ty też możesz potrzebować pięciu lat, aby wyjść na drugą stronę.

Jeśli chodzi o przyszłość przenośnych gier Star Wars, jest na co czekać. Star Wars: Hunters pojawi się na Switchu i urządzeniach mobilnych w pewnym momencie w 2023 roku, a my, kieszonkowi bohaterowie, w końcu pokonamy zespół konsoli domowej przez te wszystkie lata, w których mieli Battlefront, podczas gdy my musieliśmy zadowolić się kiepskimi portami GBA. Przyszłość jest nieco mniej pewna w przypadku tytułów Lego Star Wars, z The Skywalker Saga pozornie zwieńczeniem całej serii, ale z Andorem, Mandalorianinem i innymi seriami Gwiezdnych wojen, które dodają do wiedzy, kto wie? Może niedługo spotkamy małego Lego Grogu.

Miniatura YouTube

Jeśli istnieje przenośna gra Star Wars, o której tutaj nie wspomnieliśmy, czy możesz nas winić? Jest prawie więcej przenośnych gier Star Wars, niż cały zespół Pocket Tactics mógłby zliczyć naszymi zbiorowymi rękami. Mimo to te ręce byłyby lepsze, gdyby zamiast tego zagłębić się w niektóre z tych tytułów, od przepełnionych nostalgią po współczesne arcydzieła, z których każda oferuje podróż z prędkością osnowy do kultowego wszechświata science-fantasy Lucasa.

Pisząc to, zdałem sobie sprawę, że Gwiezdne Wojny stały się planem dla innych IP na temat integracji twojego wszechświata z niemal wszystkim. Jednoręki bandyta Klocki Lego. Kolekcjonerzy bohaterów, gry wyścigowe i gry RPG. Widzieliśmy niezliczone serie, które przyjęły to podejście, od Harry’ego Pottera po Władcę Pierścieni i wszystko inne pomiędzy. Mimo to, z kołyszącymi się mieczami świetlnymi w Lego Star Wars na DS i blaknącymi pikselowymi wspomnieniami o zasilaniu przez Apprentice of the Force, jedno jest pewne. Nie ma nic lepszego niż Gwiezdne Wojny.

Proszę bardzo, nasza lekcja historii na temat przenośnych gier Star Wars. Skoro tu jesteś, zobacz, co możesz wybrać, wybierając najlepsze gry Star Wars lub wypróbuj inny wszechświat dzięki naszym kodom Honkai Star Rail i liście poziomów Honkai Stair Rail.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kamil Leworski to doświadczony specjalista od gier komputerowych, który posiada szeroką wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie. Jego pasja do gier komputerowych pojawiła się w bardzo młodym wieku i od tamtego czasu zawsze marzył o tworzeniu wspaniałych gier, które dostarczą wiele radości i emocji graczom. Jego umiejętności projektowania gier są na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu potrafi tworzyć gry, które zachwycają zarówno swoim wyglądem, jak i rozgrywką. Kamil zawsze stara się, aby każdy element gry był dopracowany i połączony w całość, co sprawia, że gra jest wciągająca i angażująca. Jego umiejętności programistyczne pozwalają mu na tworzenie skomplikowanych algorytmów i mechanik rozgrywki, które sprawiają, że gra działa płynnie i bezproblemowo. Kamil jest również ekspertem w dziedzinie sztucznej inteligencji, co pozwala mu na stworzenie gier, które są inteligentne i dynamiczne. Kamil jest również bardzo kreatywnym człowiekiem, który potrafi wprowadzać innowacje i nowe rozwiązania do swoich projektów. Dzięki temu jego gry zawsze są unikalne i oryginalne. Jego umiejętności przywódcze są również godne podziwu, ponieważ potrafi poprowadzić zespół do osiągnięcia celów projektu. Kamil potrafi motywować zespół, organizować pracę i delegować zadania, dzięki czemu projekt przebiega płynnie i skutecznie. W sumie, Kamil Leworski to nie tylko specjalista od gier komputerowych, ale również osoba, która potrafi połączyć swoją pasję i umiejętności, aby tworzyć gry, które dostarczą wiele radości i emocji graczom.