Recenzja Cities: Skylines 2: "Jego obietnica jest całkowicie przyćmiona problemami technicznymi" Autor: Dustin Bailey, opublikowany 19 października 23 Recenzja
Cities: Skylines 2 to wybitny kreator miast, pełen niesamowitych funkcji poprawiających jakość życia, doskonałej symulacji i fantastycznego zestawu narzędzi do budowy miasta swoich marzeń. Uruchamia się także w jednym z najtrudniejszych warunków technicznych, jaki kiedykolwiek widziałem w przypadku dużej gry wideo na jakąkolwiek platformę, z mnóstwem problemów technicznych i wydajnościowych tak poważnych, że udaje im się przyćmić prawie wszystko inne. Któregoś dnia może to być najlepsza gra o budowaniu miast, jaką kiedykolwiek stworzono, ale ten moment jeszcze nie nadszedł w momencie premiery.
Data wydania: 24 października 2023 r
Platforma(y): PC (Xbox Series X i PS5, TBA 2024)
Deweloper: Kolosalny porządek
Wydawca: Interaktywny Paradoks
Ze względów praktycznych Cities: Skylines 2 jest grą z wczesnym dostępem – produktem w fazie rozwoju, w który powinieneś inwestować tylko wtedy, gdy jesteś cierpliwy i wystarczająco optymistyczny, aby poczekać, aż z czasem ulegnie poprawie. Deweloper Colossal Order sam przyznał, że ta premiera nie jest zadowalająca i obiecał z czasem dalsze ulepszenia, ale zajmie to trochę czasu działka ulepszeń, aby uzyskać akceptowalną formę tej karty SIM.
Nie cierpię otwierać tej recenzji, przeciągając stan techniczny gry, bo kiedy Cities: Skylines 2 śpiewa, to Naprawdę śpiewa. Gra w pełni symuluje życie każdego obywatela, a obserwowanie działań jednostek wpływających na wszystko, od natężenia ruchu po wzrost gospodarczy, nadaje wszystkim niesamowity sens życia. Nowe narzędzia budowlane są lepsze niż kiedykolwiek i eliminują nudę związaną z układaniem autostrad i rozległych dzielnic mieszkalnych.
Przed nami prace drogowe
Narzędzia do budowania w Cities: Skylines 2 są tak dobre, że nawet wbrew sobie pobudziły mnie do kreatywności. Gram w budowniczych miast bardziej dla symulacji zarządzania niż dla możliwości budowania estetycznych metropolii, ale w ciągu kilku godzin od założenia mojego pierwszego miasta znalazłem urocze małe dzielnice, z których każda miała swoją własną tożsamość. Łatwość, z jaką mogłem tworzyć zakrzywione ulice i budować wokół ciekawostek geograficznych, sprawiła, że w naturalny sposób stworzyłem rodzaje dziwnych małych rozrywek, które nadają prawdziwym miastom ich osobowość.
Pomaga w tym także zakres map, który w subtelny sposób zachęca do realistycznego zbudowania miasta. Przemysł potrzebuje dostępu do żeglugi, aby się rozwijać, dlatego teraz mam nadbrzeżny park przemysłowy, który łączy się z moim portem i stacją kolejową. Pierwotny zespół stref mieszkalnych i komercyjnych, który zbudowałem, szybko przekształcił się w gęste centrum miejskie, które służy jako bijące serce mojego miasta, a w miarę jak coraz więcej mieszkańców chce się do nich wprowadzać, buduję masywne, uproszczone sieci drogowe na obrzeżach miasta, aby wspierać coraz bardziej nieporęczna zabudowa podmiejska.
Imponujące jest to, że modernizacja infrastruktury tak, aby odpowiadała potrzebom rozwoju miasta, nie jest nawet szczególnie trudna. Łatwo jest zastąpić drogi alternatywami o większej przepustowości, a drobne modernizacje nawet nie zwiększają zasięgu tych dróg. Kiedy w końcu zajdzie potrzeba zmiany, powiedzmy, dwupasmowej ulicy w sześciopasmową arterię komunikacyjną, odpowiednie budynki zostaną automatycznie zrównane z ziemią, aby zrobić miejsce, a potencjalne obszary zagospodarowania przestrzennego zostaną natychmiast dopasowane do nowego układu drogi. Większe budynki usług miejskich oferują uniwersalny przycisk „przeprowadzki”, dzięki któremu można je przenieść w dowolne miejsce i w dowolnym czasie za niewielką opłatą.
Wracanie do starych dzielnic w celu ich ulepszenia i udoskonalenia może być najbardziej nudną częścią budowania miasta, ale tak naprawdę to jedna z najfajniejszych zabaw, jakie miałem w Cities: Skylines 2. Wracanie do wczesnych obszarów, które pospiesznie rzuciłem wspólne majstrowanie przy infrastrukturze, aby wszystko było jak należy, było bardzo satysfakcjonujące – nawet nieźle się bawiłem, poprawiając największego buga tego gatunku: sieci autostrad. W Cities: Skylines 2 udało mi się sprawić przyjemność procesowi poszerzania węzła koniczynowego i równie dobrze można to uznać za prawdziwy cud.
Od wsi do megalopolis
Choć Cities: Skylines 2 nigdy nie dorówna oryginalnej grze i wszystkim jej DLC pod względem ilości zawartości dostępnej w momencie premiery, kontynuacji nie wydaje się, żeby jej w ogóle brakowało. Tam są mnóstwo opcji dla niemal każdego rodzaju usług miejskich, jakie możesz wymyślić, z licznymi alternatywami, które pomogą ulepszyć, powiedzmy, zasięg policji lub straży pożarnej, oraz większą liczbą rodzajów dróg, niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić. System postępu w stylu RPG, w którym zdobywasz kolejne poziomy wraz z rozwojem miasta i wydajesz punkty umiejętności, aby odblokować nowe opcje budowania, i chociaż ogólnie jestem zwolennikiem obozu „nie wszystko musi być RPG”, to jest to bardzo sprytny dodatek, który pomoże Ci zapoznać się ze wszystkimi opcjami budowania, nie pozwalając, aby były przytłaczające. (A jeśli denerwuje Cię pobieranie treści, możesz po prostu zaznaczyć pole, aby odblokować wszystko po założeniu nowego miasta.)
Cities: Skylines 2 jest pełne tego rodzaju inteligentnych, małych funkcji, które pomagają zachować czytelność. Znane nakładki informujące o natężeniu ruchu czy poziomie zanieczyszczenia są równie inteligentne jak zawsze, ale nowe i rozszerzone szczegóły, takie jak odnowiony kanał Chirper, jeszcze lepiej pomagają Ci trzymać rękę na pulsie miasta. Chirper nadal zapewnia kanał przypominający Twittera, przedstawiający uczucia Twoich obywateli, ale teraz jest on znacznie częściej aktualizowany, a liczba polubień postu pokazuje, jak silnie wpływa on na dobrostan Twoich obywateli. Spodziewałem się, że ten fałszywy kanał w mediach społecznościowych będzie tylko chwytem marketingowym, ale naprawdę jest pomocny w identyfikowaniu rzeczy, które niepokoją obywateli w sposób, który mógłby zostać ukryty w innych typach paneli informacyjnych.
„Doprowadzenie tej karty SIM do akceptowalnej formy będzie wymagało wielu ulepszeń”
Oczywiście nadal są momenty, w których nie mogę zrozumieć, dlaczego pewne problemy wypływają na powierzchnię i które kwestie są naprawdę istotne. Kanał Chirper mojego miasta jest wypełniony różnymi obywatelami, którzy w kółko składają dokładnie tę samą skargę dotyczącą zanieczyszczenia hałasem, a ja wciąż nie mogę zrozumieć, czy istnieje jakiś problem infrastrukturalny w układzie mojego miasta, czy też po prostu wściekają się z powodu głośne dźwięki za każdym razem, gdy przejeżdżają obok elektrowni. A może problemy w mieście są na tyle powściągliwe, że gra nie ma już nic, przed czym mogłaby mnie ostrzec – nadal nie do końca potrafię to rozgryźć.
Być może najbardziej zagmatwaną rzeczą w Cities: Skylines 2 jest ekonomia. Formuła jest tak prosta, jak w każdej grze o budowaniu miasta: podatki minus usługi miejskie równają się ostatecznemu dochodowi. Jednak z biegiem czasu liczba ta może się znacznie zmieniać. Czasami sprawdzałem swój budżet i przez miesiąc byłem milionem dolarów na plusie, ale wkrótce potem meldowałem się ponownie – w mieście niewiele się zmieniło – i nagle okazało się, że znów jestem na minusie . Wydaje się, że Skylines 2 wyjaśnia to tajemniczą linią „dotacji rządowych” w budżecie, która wypłaca część gotówki, gdy Twoje miasto boryka się z problemami. Opisuje się je jako stypendium mające na celu postawienie na nogi nowych, borykających się z trudnościami miast, ale nadal regularnie otrzymuję dotację, nawet gdy miasto zbliża się do statusu metropolii, i zacząłem podejrzewać, że ostatecznie jest to tylko sposób na złagodzenie niektórych niestabilnych, zagmatwanych zmienia się sposób, w jaki gra radzi sobie z symulacją ekonomiczną.
Takie niejasności wyróżniają się, ponieważ Cities: Skylines 2 jest ogólnie bardzo dobre w komunikowaniu ci swoich systemów. Większy problem polega na tym, że może być trudno stwierdzić, kiedy występuje uzasadniony problem, a kiedy występuje jakiś błąd w działaniu. Zdarzało mi się, że w budynkach mieszkalnych losowo – ale wielokrotnie – pojawiały się ostrzeżenia, że do budynku nie ma dostępu dla pieszych, mimo że ludzie mieszkali tam bez problemu od wieków. Często zdarza mi się, że wszystkie główne budynki w mojej dynamicznie rozwijającej się dzielnicy handlowej nieustannie ostrzegają, że brakuje im klientów, mimo że każdy wskaźnik poza wyskakującą grafiką wskazywał, że biznes ma się dobrze.
Spodziewaj się dużych zatorów
No cóż, mówienie o błędach i problemach technicznych w końcu doprowadza nas do sedna sprawy: wydajności. Grałem w Cities: Skylines 2 na komputerze PC wyposażonym w i9 9900k i RTX 3080, czyli sprzęt, który jest w stanie zapewnić solidną wydajność nawet w najbardziej wymagających technicznie grach. Mimo to stwierdziłem, że muszę obniżyć ustawienia nie tylko do średnich lub nawet niskich, ale do bardzo niski aby uzyskać liczbę klatek na sekundę przekraczającą 30 klatek na sekundę z dowolną regularnością. Zapomnij o pytaniu „Czy na nim można uruchomić Crysis?” mem, ponieważ gracze PC wkrótce zaczną używać „Czy można na nim uruchomić Cities: Skylines 2?” jako nowy wyznacznik najwyższej mocy w grach.
Ogólnie rzecz biorąc, tak jest zdumiewający jak zła jest wydajność Cities: Skylines 2. Biorąc pod uwagę solidność symulacji, można się spodziewać wysokiego poziomu zapotrzebowania na procesor, ale Skylines 2 jest również szokująco wymagający dla karty graficznej pomimo stosunkowo uproszczonego stylu wizualnego. Nie mogę mówić o podstawowych ograniczeniach technicznych, które powodują tego rodzaju problemy, ale tak jest czuje źle, gdy gra wyglądająca w ten sposób obciąża moją maszynę mocniej niż, powiedzmy, Cyberpunk 2077 z ray tracingiem.
Naturalnie problemy z wydajnością stają się coraz większe, im więcej grasz, ponieważ wraz z rozwojem miasta Cities: Skylines 2 ma znacznie więcej danych wizualnych i symulacyjnych, z którymi musi sobie poradzić. Najwyższe osiągnięcie w grze dotyczące populacji wymaga zbudowania miasta liczącego 100 000 mieszkańców i choć można osiągnąć jeszcze więcej, odkryłem, że 50 tys. to próg, przy którym gra staje się wyjątkowo nieprzyjemna. To jest moment, w którym za każdym razem, gdy budowałem nową dzielnicę, po prostu kierowałem kamerę na ziemię, przewijałem szybko do przodu i czekałem, aż wszyscy się wprowadzą, ponieważ patrząc na grę w ruchu, gdy cała aktywność związana z nową budową będzie się toczyć, jest wręcz nie do zniesienia.
Gdyby chodziło tylko o niską liczbę klatek na sekundę, mógłbym się nauczyć to tolerować, ale Cities: Skylines 2 ma znacznie poważniejszą wadę techniczną: ciągłe zacinanie się i zacinanie. Prawie przez cały czas gry nie mogłem wytrzymać dłużej niż minutę z nieprzerwaną symulacją, dopóki nie doznałem kolejnego półsekundowego zamrożenia. Podobnie jak w przypadku wymagań dotyczących wydajności, problem ten stawał się coraz większy, im większe stawało się moje miasto, i były momenty, w których to półsekundowe zamrożenie następowało – bez przesady – co pięć sekund. Chociaż budowanie miast nie jest grą szybkiej akcji, ten problem jest tak poważny, że nawet podstawowe sterowanie kamerą często doprowadza do irytacji.
To sprawia, że ta recenzja znajduje się na ziemi niczyjej. Jestem całkowicie zachwycony nowym modelem symulacyjnym i narzędziami do budowania w Cities: Skylines 2 i z łatwością widzę, jak spędzam setki godzin na majsterkowaniu przy różnych konstrukcjach miast przez nadchodzące miesiące i lata. Ale rzeczywistość jest taka, że nie mam zamiaru ponownie dotykać Cities: Skylines 2 w dającej się przewidzieć przyszłości. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że za rok ta recenzja będzie całkowicie nieaktualna, ponieważ znajdują się tutaj podstawy czegoś, co może być najlepszą grą o budowaniu miast, jaką kiedykolwiek stworzono. Na razie jednak niedociągnięcia techniczne gry całkowicie przyćmiewają tę obietnicę.
Zastrzeżenie
Cities: Skylines 2 recenzowano na komputerach osobistych, korzystając z kodu udostępnionego przez wydawcę.