Jeśli jakimś cudem przegapiliście najważniejsze wieści, nie ma gry FIFA 24. Zamiast niej, przy akompaniamencie fanfar inspirowanych WWE – i nieco ciekawej koncepcji okładki – gigant wydawnictw sportowych wypuścił grę EA Sports FC 24. Te podłączone dożylnie do w nadchodzących dniach media społecznościowe będą dużo czytać o tym, że jest to stara seria w świeżo zapakowanym zestawie repliki. Co ciekawe, każdy, kto dochodzi do takiego wniosku, ma jednocześnie rację i nie.

Godziny otwarcia EA Sports FC 24 nucą swojsko. Niezliczoną ilość razy widziałeś „animację strzału A”, słyszałeś „komentarz B” i wzdychałeś wzdychając przy „celebracji bramki C”. Mecze wydają się znacznie wolniejsze, ale nie do końca możesz zdecydować, czy dzieje się tak dlatego, że gra została zaprojektowana tak, aby była bardziej piesza, czy też zwiększenie mocy w grze FIFA 23 zamieniło do maja każdą specjalną kartę w Usaina Bolta. (Prawidłowa odpowiedź to jedno i drugie). Kiedy już się oswoisz i chłoniesz niuanse FC 24, zdasz sobie sprawę, że jest tu o wiele więcej subtelności i zawiłości, niż jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania rok po roku.

Co to oznacza na murawie, gdzie ma to znaczenie? Właściwie dużo. Nowy widok transmisji na większe odległości umożliwia znacznie sprytniejsze myślenie taktyczne. Dośrodkowania w odpowiednim czasie przybywają z odpowiednim batem i zamkiem błyskawicznym. Zmniejszenie szybkości gry zachęca do rozwijania mózgu, szczególnie w połączeniu z nowym precyzyjnym podaniem, w którym strzałka na ekranie wskazuje tor piłki. Możesz strzelać piękne gole, odzyskując posiadanie piłki, monitorując bieg napastnika, a następnie wypuszczając podanie z chirurgiczną precyzją. Czas pokaże, czy społeczność to przyjmie, zamiast przeciwdziałać skrzydłom i odcinać piłkę po pięciogwiazdkowym posunięciu umiejętnościowym. Dla purystów to ogromny przełom.

Stylizuj to

PlayStyles to dodatek na boisku, który powinni pokochać gracze o każdym poziomie umiejętności. Podobnie jak Madden 24 X-Factors, zapewniają one określone umiejętności, które stanowią uzupełnienie statystyk gracza. W sumie jest ich 32, podzielonych na sześć kategorii: strzelanie, podania, obrona, kontrola nad piłką, sprawność fizyczna i bramkarstwo. I naprawdę działają przemieniająco. First Touch zapewnia graczom takim jak Pedri i Jack Grealish jeszcze większą kontrolę. Dżokej, Blok i/lub Przechwyt zwiększają skuteczność Twoich obrońców w walce z podstępnymi napastnikami, co jest niezbędne w Internecie. Power Header radykalnie zmienia prawdopodobny wynik dokładnego dośrodkowania wymierzonego w Oliviera Girouda lub Erlinga Haalanda.

Podczas gdy PlayStyles sprawiają, że najlepsze z najlepszych szybują w górę, ich blask jest w rzeczywistości bardziej wyrazisty, gdy zastosuje się je do tych, którzy odchodzą od elity. Weźmy Jamesa Warda-Prowse’a. Nowy rozgrywający West Ham był pierwszą kartą, którą spakowałem w tegorocznym FUT. Z ogólną oceną 78, w poprzednich latach szybko zostałby wyeliminowany. Zamiast tego żwawy Anglik jest odkrywczy; Style gry Incisive Pass i Pinged Pass firmy Ward-Prowse niemal za każdym razem dostarczają moim napastnikom piłki o centymetrowej średnicy. Tymczasem odznaka Whipped Pass widzi szybkie, łukowate krzyże wysyłane z daleka. Uwielbiam mieć go w swoim zespole. Czy kiedykolwiek przydarzyło się to zawodnikowi z 57 tempem i 74 dryblingiem? Taka jest siła PlayStyles.

Te subtelności, o których wspomniałem wcześniej, można znaleźć w całym Ultimate Team. To takie odświeżające, że nie trzeba się bawić kartami zmiany pozycji, gdy, powiedzmy, przenosisz Marcusa Rashforda z LM do ST i odwrotnie. Gracze automatycznie przełączają się na swoje drugorzędne pozycje, z pełnym zgraniem, gdy się na nie przeniosą. Co więcej, nowa mechanika ewolucji umożliwia awansowanie wybranych graczy na wyższy poziom poprzez konkurowanie ze sobą celami w grze. Jako fan Palace kieruję Jordana Ayewa w kierunku zwiększenia statystyk, którego prawdopodobnie nigdy nie przyznają mu guru ocen EA. Wybierz swojego faworyta, a następnie pracuj nad jego ulepszeniem. Lub ona. Miły dotyk.

I tak, napisałem „ona”. W FUT ​​gracze płci żeńskiej są teraz mieszani z graczami płci męskiej. Niektórzy będą się z tym nie zgadzać, więc rzecz w tym, że jeśli chcesz używać tylko dynamicznych kolesi, zrób to. Na tym polega radość wyboru. Uważasz, że ocena Sama Kerra na równi z Lionelem Messim jest nierealistyczna? Założę się, że nie narzekałeś, gdy w grze FIFA 23 Futties Rafael Leao spisał się jeszcze lepiej niż Pele. Od samego początku, kiedy zbudowałeś wymarzoną drużynę, której byłeś kapitanem, Ultimate Team był fikcyjną krainą fantasy. Teraz ma znacznie szerszą bazę danych kart, obsługującą stos zabawnych graczy, z których nigdy wcześniej nie korzystałeś. Zespół, który zbudowałem z Wardem-Prowsem na środku, ma linię ataku złożoną z Jessiki Naz i Toni Duggan i nie zmieni się to w najbliższym czasie.

Wizja rękawicy

Tryb kariery był w grze FIFA 23 bardzo niedoceniany, więc miałem nadzieję, że nowe funkcje w EA Sports FC 24 będą pasować do mile widzianych wersji dostępnych w FUT – zwłaszcza, że ​​jest podzielony na dwie opcje (menedżer i zawodnik). Niestety, nie. Ustalenie wizji taktycznej, takiej jak genenpressing lub kick-and-rush, jest w zasadzie dobrym pomysłem. Podobnie jak mianowanie trenerów, którzy poprawiają statystyki Twoich zawodników, aby dopasować je do strategii – takie jak siła i siła główki, pod kątem kopnięcia i biegu. Takie właśnie podejście przyjąłem, kontrolując Wrexham w League Two. Jednak teoria nie przekłada się na działania na boisku. Prawdziwa taktyka długich piłek powinna polegać na tym, że jeden szybki napastnik odrywa się od ostatniego obrońcy, podczas gdy wyższy, silniejszy partner podrzuca piłkę głową – a to się po prostu nie zdarza. Genenpressing w Liverpoolu z pewnością zadziała lepiej, ale taka funkcja musi działać na wszystkich poziomach. Szkoda, bo inaczej kariera menadżera znów jest solidna.

Co roku społeczność domaga się zmiany trybu społecznościowego Pro Clubs. W przypadku FC 24 EA w końcu zrobiło dokładnie to samo. Teraz nazywa się Kluby i został przeformatowany, tak aby następne 12 miesięcy było podzielone na sezony. Są one podzielone na fazę ligi, fazę awansu i fazę play-off, z nagrodami zarówno w postaci PD, jak i przedmiotów ozdobnych. Wszystko to brzmi zachęcająco – chociaż ocena, czy nowy system działa zgodnie z opisem, zajmie miesiąc lub dwa. Bardziej bezpośrednią zabawą jest Volta, tryb uliczny, który najechał FIFA 20 tylko po to, by całkowicie o nim zapomnieć. Naprawdę lubię strzelać gole w OTT z moim gościem, B-Dubem, i przy okazji wyposażać go w śmieszne maski i opaski na głowę.

Jednym z aspektów, w którym EA Sports FC 24 naprawdę śpiewa, jest prezentacja. Przepaść między tym nowicjuszem a FIFA 23 jest ogromna. Menu są szybkie i eleganckie. Zniknęły panele i zastąpiono je intuicyjnym systemem rozwijanym, wykorzystującym pasek nawigacyjny u góry ekranu. Przerywniki filmowe podczas pauzy i na ekranach po meczu, takie jak Alex Scott przeprowadzający wywiad z graczem meczu, dodają głębi. Guy Mowbray i Sue Smith odświeżają budkę komunikacyjną. Ekrany statystyk przewyższają poziom szczegółowości, jaki widzimy w meczach dnia lub Super niedzieli – spójrz na powyższy ekran z nakładkami 3D moich ostatnich pięciu strzałów na bramkę. Kamera referencyjna, w której oglądasz żółtą kartkę i czerwone kartki z perspektywy sędziego, jest wyjątkowa. To mocny, wiodący w swojej klasie materiał.

Co prowadzi nas do wyniku. To poważna sprawa i znajdą się tacy, którzy po kilku pierwszych przedstawieniach zareagują cynizmem. Tak jak powiedziałem na początku, na początku gry pojawia się pewna znajomość, ale szybko zdajesz sobie sprawę, że w grze pojawiło się mnóstwo nowych animacji strzałów, komentarzy i celebracji zdobytych bramek, a także mnóstwo innych atrakcji. Zawodniczki i Evolutions wzmacniają Ultimate Team, podczas gdy PlayStyles i prezentacja poprawiają atmosferę na boisku. Jest wiele do poprawy i dlatego ta dodatkowa półgwiazdka pozostaje nieuchwytna. Jednak EA Sports FC 24 zapisuje się jako niezwykle udany restart, rozpoczynający erę po FIFA z precyzją, mocą i niemałym rozmachem.