Mały sekret wśród graczy bijatyk polega na tym, że pomimo wyraźnych sukcesów Street Fighter i Tekken, Mortal Kombat jest zdecydowanie największą serią bijatyk w historii, przyćmiewającą całkowitą sprzedaż swoich rywali z niezwykłą liczbą osiemdziesięciu milionów sprzedanych egzemplarzy . Nie jest to nawet kwestia bliskiej odległości – Mortal Kombat jest, że tak powiem, królem wojowników – i jeśli Mortal Kombat 1 jest jakąkolwiek wskazówką, seria nie wykazuje oznak spowolnienia w najbliższym czasie.

Ta dziwaczna popularność jest ważnym czynnikiem, ponieważ oznacza, że ​​Mortal Kombat zawsze musiał kręcić o kilka talerzy więcej niż wielu innych przedstawicieli tego gatunku. Na każdego niezwykle konkurencyjnego gracza, który bierze udział w turniejach i zna każdy fragment danych dotyczących klatek, przypada ktoś, kto po prostu wybiera grę, przechodzi przez tryb fabularny i nigdy więcej do niej nie wraca. NetherRealm musi dostarczać atrakcyjne treści, aby zadowolić wszystkich – nawet tych fanów Mileeny, którzy bez przerwy zwracają się do dyrektora kreatywnego Eda Boona w mediach społecznościowych, gdy grozi on wykluczeniem jej z jednej z gier.

Powrót do podstaw

Mortal Kombat 1 jest przełomowy z założenia. Ponowne uruchomienie całego uniwersum MK, wprowadzające gruntowne zmiany w walce i postaciach w sposób, który może cię zaskoczyć. Tak więc, chociaż Mortal Kombat 1 z pewnością opiera się na fundamentach swojego poprzednika, Mortal Kombat 11, dodanie postaci Kameo oferuje znaczną zmianę w wypróbowanej i przetestowanej formule. Naciśnięcie R1/RB i kierunek na padzie kierunkowym przenosi wybranego wojownika Kameo do bitwy, aby wykonać określony ruch – czerpiąc z wybranych chwytów, przedłużaczy kombinacji, ruchów pułapek i innych, z których wszystkie można wykorzystać do uzupełnienia twojego mocne i słabe strony wybranego wojownika.

Na najbardziej podstawowym poziomie system Kameo to sprytny sposób na ponowne wprowadzenie do serii kolekcji pobocznych ulubionych gier Mortal Kombat – wśród których szczególnie wyróżniają się Stryker, Darius i Motaro. Jednak na bardziej technicznym poziomie Kameos dodaje do rozgrywki znaczną głębię strategiczną, ponieważ zwykła zamiana wybranego Kameo na inny może zmienić sposób, w jaki będziesz musiał podejść do meczu z wybraną główną grą, dając Tobie lub Twojemu przeciwnikowi nowe problemy do rozwiązania. Jest odświeżająco szybki i luźny, co pozwala uniknąć naprawdę podstępnych, brudnych taktyk w czasach, gdy większość programistów stara się, aby ich systemy były uczciwe i zrównoważone. Przede wszystkim Mortal Kombat 1 stawia na zabawę.

Tym razem NetherRealm świetnie się bawi nie tylko podczas walki, ale ciąg dalszy historii Mortal Kombat został gruntownie przebudowany. Problem z poprzednimi częściami polegał na tym, że trudno było określić, czego się spodziewać po trybie fabularnym serii – NetherRealm musiało teraz kanonicznie zrestartować swoją własną oś czasu dwa razy aby cofnąć niektóre szalone absurdy, które miały miejsce i mimo że Mortal Kombat 1 oferuje swego rodzaju nowy początek w świecie Mortal Kombat i jego najsłynniejszych wojownikach, wkrótce sytuacja staje się charakterystycznie głupia.

Zrestartowane uniwersum Mortal Kombat 1 jest ostatecznie dobrą wymówką, aby przywrócić scenerię klasycznych turniejów sztuk walki i wrzucić do miksu kilka ukochanych postaci – niezależnie od tego, czy zostali zabici, czy nie, czy też spotkał ich dziwny los w poprzednich odsłonach. tytuły. W ciągu około 10 godzin, które zajmie ci przejście historii Mortal Kombat 1, jest mnóstwo zwrotów akcji, które wpływają na świętość „pokojowej” wersji uniwersum Mortal Kombat Liu Kanga; jest głupi, brutalny i pełen błyskotliwych skinień głową i mrugnięć, które każdy zagorzały fan MK może dostrzec. To po raz kolejny wyjątkowa zabawa.

Wygląda też absolutnie fenomenalnie. Mortal Kombat 11 był całkiem nieźle wyglądającą grą i chociaż trudno dostrzec znaczne ulepszenia modeli postaci, lepsze oświetlenie, więcej szczegółów i natywna rozdzielczość 4K oznaczają, że tła, w których toczą się walki, są jednymi z najlepszych, jakie można zobaczyć w grze. gatunek. Dzieje się tak wiele i przy tak wysokiej jakości, że oglądanie tego robi wrażenie. Uchwycenie twarzy podczas przerywników filmowych w trybie fabularnym również jest na niemal rzeczywistym poziomie, niemal przebijając się przez „dolinę niesamowitości”.

Rozszerzanie zabawy

Kiedy już skończysz z trybem fabularnym, Twoje opcje będą nieco bardziej ograniczone, ale mimo to będą na wysokim poziomie. Istnieją obowiązkowe wieże trybu „zręcznościowego”, które zawierają sekwencję końcową dla każdej postaci, a następnie jedyną rzeczą dla fanów bijatyk dla jednego gracza jest tryb „Inwazji” – część w stylu „usługi na żywo” Mortal Kombat 1 która będzie działać przez cały cykl życia gry.

Jest to naprawdę przyjemne, przypominające nieco doskonały tryb „Edge Master” gry Soulcalibur, w którym podróżujesz po dużej planszy i uczestniczysz w wyjątkowych starciach, w których zwykle rzucasz wyzwanie innym wojownikom z pewnymi specyficznymi modyfikatorami. Rzeczy takie jak niska grawitacja, bitwy wieloosobowe, a nawet walki z bossami, które mają pewne sekcje, w których unikasz pocisków wystrzeliwanych spoza areny, jednocześnie zmniejszając ich znaczny pasek zdrowia.

Aby nieco wyrównać szanse, za każdą wygraną zdobywasz punkty doświadczenia i złote „koinsy”, które możesz wykorzystać do podniesienia punktów statystyk i na przykład zapewnienia wybranej postaci większych obrażeń i zdrowia, a także kupowania przedmiotów, które można uzupełnić Twoje zdrowie lub talizmany, które dają Ci dostęp do nowych ruchów specjalnych, które można również podnosić i ulepszać.

Istnieje również waluta, która umożliwia kupowanie zawartości sezonowej – w zasadzie kostiumów i palet kolorów – podczas trwania bieżącego sezonu. Wydłuży to nieco trwałość Mortal Kombat 1, pod warunkiem, że NetherRealm znajdzie sposób, aby zawartość w nadchodzących sezonach była interesująca, a przedmioty do kupienia wartościowe, ale początek jest solidny.

Istnieje oczywiście nieco niefortunne włączenie sklepu „premium”. Podobnie jak każda inna gra zawierająca taką grę, jest to seria przedmiotów rowerowych, które można kupić wyłącznie za „Dragon Krystals”, walutę, którą można kupić wyłącznie za prawdziwe pieniądze – wydaje się, że nie ma sposobu, aby je zdobyć kostiumy poprzez grę w grze. Kolejnym niewielkim minusem jest usunięcie Krypty, zwykłego skarbca Mortal Kombat pełnego fragmentów do odblokowania.

O ile to ma znaczenie, wszystkie te rzeczy są zawarte w Mortal Kombat 1 w różnych trybach, ale sama Krypt (a konkretnie ta w MK11) była fantastyczną kombinacją wirtualnego muzeum Mortal Kombat, układanki z wyspą Myst-lite, i menu do odblokowania, pełne fajnych akcentów dla każdego, kto uważa się za fana wszystkiego, co związane z MK.

Jasne, Krypt nie był pozbawiony problemów – wymagał dużo szlifowania waluty i nie zawierał żadnych przedmiotów dla żadnej z wielu postaci z DLC, więc szybko stał się nieco przestarzały, ale szkoda, że ​​NetherRealm usunął całkowicie, zamiast szukać sposobu na udoskonalenie doświadczenia. Jednak upewniając się, że MK1 nadal zawiera mnóstwo elementów do odblokowania, od grafik koncepcyjnych po czapki dla Raidena i wszystko pomiędzy, nie odczuwa się tak dużego braku, jak mogłoby być.

Walka z przyjaciółmi

Poza tymi trybami jest to kwestia zabrania się do naprawdę hardkorowego zadania, polegającego na doskonaleniu gry i rzucaniu sobie wyzwań przeciwko prawdziwym graczom. Samouczki, choć ukryte w menu, są w rzeczywistości niezwykle szczegółowe i pełne praktycznych przykładów do wypróbowania. Posuwają się nawet do wyjaśnienia takich pojęć, jak przewaga klatek i utrzymywanie presji na przeciwniku, więc jest tu wystarczająco dużo dla tych, którzy chcą przenieść swoją grę na wyższy poziom, a nie dopiero zaczynać.

Sam tryb ćwiczeń zawiera również zwykłe opcje zapewniające graczom wszystko, czego potrzebują do ćwiczenia w dowolnej sytuacji, w tym wyświetlanie danych w ramkach ekranu i możliwość zmuszenia manekina do ćwiczeń do zrobienia wszystkiego, czego od nich oczekujesz. Nie jest to tak przyjazne dla użytkownika i natychmiast zrozumiałe, jak opcje „Prostej praktyki” i miernik danych klatek wizualnych w Street Fighter 6, ale mimo wszystko wszystko jest obecne.

Tryb online jest również nieco mniej interesujący niż oferta Capcom. Nie ma środowiska sieciowego takiego jak Battle Hub, w którym można by spotykać się i rzucać wyzwania graczom, jest tylko kilka różnych opcji dotyczących rodzaju walki, którą chcesz stoczyć, oraz rankingowa „Liga Kombat”, która ponownie działa przez około miesiąc i pozwala graczom aby dostać się jak najwyżej w tabeli liderów, rozdaje nagrody, a następnie resetuje się do zera, aby wszyscy mogli wrócić.

To, co genialne, zmusza cię do rozegrania najlepszego z trzech setów, zamiast sprawiać, że gracze spadają po zwycięstwie, ale niestety nie ma możliwości odfiltrowania użytkowników Wi-Fi lub innych osób ze słabym połączeniem. Tak naprawdę, kiedy już z kimś zostaniesz dopasowany, musisz rozegrać seta, nawet jeśli przypomina to grę w ruchomych piaskach. Kiedy wszystko działa dobrze, co w większości przypadków jest uczciwe, kod sieciowy Mortal Kombat 1 jest doskonały.

Mortal Kombat 1 to znakomicie zaprezentowana bijatyka z systemem walki, który jest zaznajomiony z tym, co seria zapewniła w poprzednich grach, ale wymaga także zupełnie nowego podejścia ze względu na to, jak bardzo wojownicy Kameo mogą zmienić plan gry pojedynczej postaci. To prawie tak, jakby każdy Kameo tworzył inną wersję każdego głównego bohatera, taka jest różnorodność zestawów ruchów Kameo i tego, jak mogą one łączyć się z ruchami dowolnej osoby wybranej z głównego składu. Chociaż NetherRealm potwierdziło już pierwszą wersję DLC postaci z Mortal Kombat 1, niezwykle interesujące będzie, jeśli wrzucą do gry nowych wojowników Kameo, ponieważ mogłoby to potencjalnie mieć równie duże znaczenie, jeśli chodzi o utrzymanie świeżości gry i ekscytujący.

Pomimo braku kilku dodatkowych trybów, z których znana jest seria, zawartość oferowana w Mortal Kombat 1 zapewnia świetną zabawę. Niezależnie od tego, czy jesteś zwykłym fanem MK, kimś, kto chce dostać się do tej serii, czy też graczem chcącym grać w tę grę do czasu, aż pojawi się Mortal Kombat o numerze następnym, znajdziesz wyjątkową, pewną bijatykę. Ludzie mówili, że ostatnia generacja bijatyk to prawdziwa złota era. Cóż, mamy dwa główne tytuły w nowej generacji i oba pokonały hamulce w swoich poprzednich iteracjach. Sprawa wygląda całkiem różowo dla fanów ludzi uderzanych w twarz.