Everadvice – Najnowsze wieści

Twoje źródło informacji

The Expanse: A Telltale Series key art featuring Camina Drummer in space
Aktualności

Recenzja serii The Expanse: A Telltale Series: "Prequel z całym sercem oryginału" Autor: Rollin Bishop, ostatnia aktualizacja 25 września 23 Recenzja


The Expanse: A Telltale Series to pierwsza całkowicie nowa gra od odnowionego studia Telltale Games. Gra, stworzona wspólnie przez Deck Nine of Life is Strange: True Colors, pod wieloma względami osiąga coś, co w 2023 r. uważałam za niemożliwe. Nie tylko sprawia to wrażenie rozszerzenia, cóż, The Expanse, ale w rzeczywistości ma jej epizodyczny charakter służy wzmocnieniu doświadczenia, a nie jego umniejszaniu.

Teraz, gdy zagrałem we wszystkie pięć odcinków pierwszej wersji i zapisałem odcinek dodatkowy, który ma zostać wydany w przyszłości, moja początkowa reakcja „niezwykle obiecujący” w dużej mierze się sprawdza. Główna tajemnica nie jest tak satysfakcjonująca, jak bym sobie tego życzył, ale wątki bohaterów są fascynujące, a twórcom udaje się ogólnie utrzymać poziom docelowy.

Życie Pasiarza

Zrzut ekranu z Expanse przedstawiający Caminę Drummer w skafandrze kosmicznym

(Zdjęcie: Telltale Games)
SZYBKIE FAKTY

Data wydania: 27 lipca 2023 r. (pierwszy odcinek, później kolejny co dwa tygodnie, w sumie pięć)
Platforma(y): PC, PS5, PS4, Xbox One, Xbox Series X
Deweloper: Pokład dziewiąty
Wydawca: Gry Telltale

Jeśli nie znasz, The Expanse to popularna seria książek autora Jamesa SA Coreya, która została następnie zaadaptowana do popularnego serialu telewizyjnego dla Syfy, który ostatecznie trafił do Amazon Prime Video. The Expanse: A Telltale Series stanowi prequel serialu i dlatego nie jest bezpośrednią adaptacją książek. Jest to najbardziej oczywiste w przypadku postaci, które ponownie wcielają się w swoje role i dzielą między sobą podobieństwo, jak Cara Gee w roli Camina Drummer – bohaterki gry.

Choć na początku wszystko to może wydawać się nieco zniechęcające, gra dobrze radzi sobie z wprowadzaniem Cię w gąszcz rzeczy. Chociaż z pewnością pomocne jest już zrozumienie powiązań między, powiedzmy, UNN, MCRN i OPA, Telltale i Deck Nine oferują wiele możliwości wprowadzenia pojęć takich jak język Belter i nie tylko. Nigdy nie zmienia się to w przytłaczające.

Biorąc to pod uwagę na własnych warunkach, The Expanse: A Telltale Series prawdopodobnie będzie wydawać się strasznie znajome każdemu, kto grał w poprzednie gry Telltale, a nawet Life is Strange: True Colors z Deck Nine. Poruszasz się, rozmawiasz z innymi postaciami i ogólnie posuwasz fabułę do przodu, szukając rzeczy, znajdując wspomniane rzeczy i przenosząc wyżej wymienione rzeczy gdzie indziej.

Rozległy zrzut ekranu przedstawiający Camina Drummer próbującą dokonać wyboru

(Zdjęcie: Telltale Games)

Ale wystrój witryny serii The Expanse naprawdę ma tutaj duże znaczenie. Bazowe ustawienie pojedynczego statku w kosmosie oznacza, że ​​małe poziomy nigdy nie wydają się małe. Zapewnia także atrakcyjne tło dla różnych postaci, od których mogą się odbijać, co jest wzmocnione tylko przez znajomość gracza. (Dla kontekstu: widziałem i podobał mi się serial, ale nie czytałem książek.)

Największa różnica między The Expanse: A Telltale Series a poprzednimi grami z jej rodowodu jest stosunkowo oczywista: ze względu na umiejscowienie w kosmosie panuje tam cały bałagan związany z eksploracją w stanie nieważkości. Jako perkusista możesz używać silników odrzutowych, aby unosić się nad ziemią i unosić się w powietrzu, nawigować i używać butów magnetycznych, aby chodzić po ścianach, sufitach itp., gdy nie powstrzymuje cię żadna grawitacja.

Szczerze mówiąc, na początku jest to trochę niezręczne i wyobcowujące. Wyobraź sobie powieść wizualną dodającą sekcje podstawowego symulatora lotu i masz ogólny pomysł. Może to być bardzo nieporadne i często wymagać przybliżania ciasnych przestrzeni, co byłoby trudne nawet przy najlepszym możliwym sterowaniu.

Można wysunąć argument, że niezdarne elementy sterujące bardziej odpowiadają faktycznemu odczuciu, w którym kierunku jest góra. Tego rodzaju myślenie z pewnością sprawiło, że poruszanie się było mniej frustrujące, niemniej jednak jest to wczesna przeszkoda, która niekoniecznie wydaje się zamierzona. Manewrowanie staje się łatwiejsze z czasem i praktyką, ale nigdy nie jest tak gładkie, jak mogłoby się wydawać.

Rozwijająca się historia

The Expanse: Zapowiedź serii Telltale

(Zdjęcie: Telltale Games)

Po prostu nie jest to najlepiej wyglądająca gra na rynku, a animacje mogą być nieco szorstkie na krawędziach. W jednym szczególnie pamiętnym momencie antagonistyczna rozgrywka stała się śmieszna, gdy postać grożąca Drummerowi miała lekką kozią bródkę. W końcu ciężko jest znaleźć kogoś onieśmielającego z normalnymi włosami i wielokątną brodą.

Chociaż nie będę zdradzał żadnych zwrotów akcji narracyjnych, ponieważ głównym założeniem gry jest ich interaktywne doświadczanie, nie powinno być zaskoczeniem, że Drummer i załoga Artemidy, statku ratunkowego, szybko odnajdują się głęboko w zakorzeniony w jakiejś działce w pustce. Jako perkusista gracz musi zająć pozycję władzy i ogólnie podjąć decyzję, co zrobić, kiedy i jak to zrobić.

I znowu, jest to idealne połączenie tej specyficznej serii i struktury mechanicznej, której pionierem było w dużej mierze dawne Telltale. Jako wysokiej rangi członek załogi, reszta załogi zwraca się do Drummera o wskazówki narracyjne, co sprawia, że ​​mechanika gry polegająca na tym, że to on podejmuje istotne i ważne decyzje, jest łatwa do wdrożenia.

Na przykład na początku jest taki moment, że trzeba podjąć decyzję, czy ktoś nie odniósł trwałych obrażeń ciała, czy też Ty i Twoja załoga stracicie coś szczególnie cennego. Jasne, możesz grać w to wiele razy i zobaczyć, jak różne permutacje tego wyboru się rozgrywają i być może są mniej więcej takie same, ale w głębi tego wydaje się to znaczące.

The Expanse: Zapowiedź serii Telltale

(Zdjęcie: Telltale Games)

I ostatecznie wydało mi się sensowne, że niektóre z tych wyborów wracają później. Nie zdradzając niczego, niektóre z nich miały mniejsze zmarszczki niż inne, ale jedna szczególnie trudna seria wyborów w środkowych rozdziałach miała straszne konsekwencje, które prześladują mnie nawet teraz. W The Expanse drobne wybory mogą mieć poważne konsekwencje, a gra dobrze to odzwierciedla.

Po ukończeniu wszystkich pięciu odcinków każdy z nich naprawdę przypomina odcinek programu telewizyjnego, dla którego ma być prequelem, i ma on strukturę. Biorąc pod uwagę, jak fascynujący był dla mnie ten program i jak bardzo byłem zrozpaczony, gdy zobaczyłem, jak Amazon Prime Video zakończył swoją emisję, jest to wielka pochwała.

W ten specyficzny sposób The Expanse: A Telltale Series jest ogromnym sukcesem. Kilka niezgrabnych przeszkód w rozgrywce i niezręcznych momentów narracyjnych, które napotkałem, przeważały momenty, w których udało mi się mnie zaskoczyć lub poruszyć moje serce, czyniąc mnie tak samo współwinnym jak jego bohaterowie, zmuszając mnie do wyboru między młotem a kowadłem bardziej niż raz. Seriale mogą mieć dobre i złe odcinki, ale oceniamy całość. I nic nie jest w stanie odebrać mi uczucia, gdy ponownie usłyszałem piosenkę przewodnią programu lub bardzo szczególny sposób wymawiania lang Belta, sasa ke przez Carę Gee?


Zastrzeżenie

Recenzja The Expanse: A Telltale Series ukazała się na komputerach PC, a kod udostępnił wydawca.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kamil Leworski to doświadczony specjalista od gier komputerowych, który posiada szeroką wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie. Jego pasja do gier komputerowych pojawiła się w bardzo młodym wieku i od tamtego czasu zawsze marzył o tworzeniu wspaniałych gier, które dostarczą wiele radości i emocji graczom. Jego umiejętności projektowania gier są na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu potrafi tworzyć gry, które zachwycają zarówno swoim wyglądem, jak i rozgrywką. Kamil zawsze stara się, aby każdy element gry był dopracowany i połączony w całość, co sprawia, że gra jest wciągająca i angażująca. Jego umiejętności programistyczne pozwalają mu na tworzenie skomplikowanych algorytmów i mechanik rozgrywki, które sprawiają, że gra działa płynnie i bezproblemowo. Kamil jest również ekspertem w dziedzinie sztucznej inteligencji, co pozwala mu na stworzenie gier, które są inteligentne i dynamiczne. Kamil jest również bardzo kreatywnym człowiekiem, który potrafi wprowadzać innowacje i nowe rozwiązania do swoich projektów. Dzięki temu jego gry zawsze są unikalne i oryginalne. Jego umiejętności przywódcze są również godne podziwu, ponieważ potrafi poprowadzić zespół do osiągnięcia celów projektu. Kamil potrafi motywować zespół, organizować pracę i delegować zadania, dzięki czemu projekt przebiega płynnie i skutecznie. W sumie, Kamil Leworski to nie tylko specjalista od gier komputerowych, ale również osoba, która potrafi połączyć swoją pasję i umiejętności, aby tworzyć gry, które dostarczą wiele radości i emocji graczom.