Witam. Chce się z Wami podzielić pewną sytuacją. Otóż, prawie każdy z Was prowadzący jakąś działalność aby spać spokojnie wykupuje ubezpieczenia OC dla swojej działalności. Otóż okazuje się, że te ubezpieczenia nie są obowiązkowe (po za niewielkimi grupami zawodowymi) a więc nie są normowane ustawowo i jak przy AC na auto, ubezpieczyciele mogą sobie wymyślać co chcą! W moim wypadku OC Warta Biznes w wariancie rozszerzonym (duża kasa za NIC) okazało się jednym wielkim oszustwem. Doszło do pewnego wypadku w firmie i co się okazało? Że ta złodziejska firma w OWU wpisała sobie tyle wyłączeń, że właściwie wielkie gówno ochraniają. Sprawdźcie sami za co złodziejom płacicie abyście nie mieli kiedyś podobnych problemów. Każdy z nas wykupuje ubezpieczenia aby zabezpieczyć firmę, pracowników i klientów a tu okazuje się, że te ubezpieczenie za które się płaci kilka tysięcy złotych jest takie jakby go nie było! W głowie się nie mieści, że w tym syfiastym kraju najlepiej żyje się złodziejom i oszustom. Nie rozumiem jak można nazywać ubezpieczeniem OC coś co nie ma z ubezpieczeniem za wiele wspólnego, takie ubezpieczenia powinno normować prawo czy jest obowiązkowe czy nie.
Tak ale za to masz wyłączenie od przenikania wód gruntowych. I jak będzie ulewa i Ci zaleje chacjende to guzik dostaniesz. Bo dla nich wszystko co jest wodą i wpłynęło od dołu a nie od góry to jest przenikanie wód gruntowych choćbyś na pustyni mieszkał! Sprawdź sobie bo mówię poważnie, to banda łgarzy i złodziei. Przerabiałem to z PZU, piękne ubezpieczenie mieszkania... ogólnie rok temu w zimę były anomalia pogodowe tego typu, że wszystko było zmarznięte jak diabli, wszędzie lód i śnieg a w jeden dzień przyszło ocieplenie i intensywne opady deszczu. Przez to, że wszystko było pokryte lodem to woda sobie płynęła... wpłynęła pod podłogi i wszystko zaciągnęło wilgocią. Ci stwierdzili, że mi wody gruntowe naszły od ziemi... A że ubezpieczenia OC są takie, że to TY musisz im udowodnić, że coś faktycznie miało miejsce to najlepiej zrobić 10 materiałów wideo i foto, do tego najlepiej wezwać natychmiast specjalistów, geologów i cholera wie kogo, najlepiej wojsko aby wszyscy widzieli, że coś się stało bo inaczej Cię wykręcą po kilku miesiącach.
Ale to akurat nic nowego. Nie od dziś wiadomo, że ubezpieczyciele ( w szczególności Ci duzi i znani ) to banda krętaczy, cwaniaków i złodziei. Jednym słowem - śliskie typki. Prawie do każdego podpunktu ubezpieczenia są jakieś wyłączenia, zwykle tyle, że guzik dostajesz. A jak nie to będą kombinować jak tu zrobić, że wypadek, anomalie pogodowe czy inne sytuacje były z Twojej winy albo Twojego zaniedbania. Nie pozostaje nic innego jak przygotować sobie baaaaardzoooo długą listę pytań i siedzieć u ubezpieczyciela tak długo aż przeczytasz dwa razy każdą literkę umowy, zadasz masę pytań a ubezpieczyciel będzie miał Cię serdecznie dość.
------------------------------------- Fame Is The Name of the Game
Trzeba czytać i czytać i dowiadywać się wcześniej o warunki ubezpiecenia. Nie sprzedadzą Ci nic co nie jest napisane choćby małym druczkiem. Wiadomo nie każdy ma czas i chęci i później jest problem i ''oszukano mnie''. Nie pasują warunki to nie podpisuje umowy, czytaj - szukam innej firmy. Możesz zawsze dopisać co chcesz chronić ale to już spore dopłaty indywidualne. Ubezpieczyciel też ponosi ryzyko a to przecież biznes jest. Polska krajem jest jakim jest, najwięksi złodzieje do nasze państwo i cały jego aparat pełen patologii łącznie z tymi hu... z izby celnej. Jest na to rada - można wyjechać do kraju bardziej normalnego :cool:
------------------------------------- Preferuję książkowe żywienie, które współcześnie pełni zacną rolę dla rzeszy polaków. Wzrastająca świadomość zdrowego trybu życia, przypuszczalnie zakorzeniła się w Naszych głowach na dobre. Sprzedażą różnych dodatków żywieniowych, z pewnością poprawia zdrowotność produktów spożywczych. Suplementy dzięki wyjątkowym własnością zupełnie odmieniają sposoby żywieniowe, stanowiąc zdrowszą alternatywę dla ludzi preferujących odpowiedni styl życia.
Od siebie dodam, że jeszcze rok temu brat płacił ubezpieczenie na garaż i dom w hestii.... Ubezpieczenie dotyczyło dachu popnieważ Były przypadki że sasiadom pozrywało dachy albo się podzapadały od śniegu... Spadły śniegi i a że były dość obfite to jak zaczęły topnieć to opadając połamały wszystkie rynny... Tylko że tym razem nikt się tym nie martwił bo w końcu jest ubezpieczenie i na wiosnę się to zgłosi... Przyjechał pan z ubezpieczalni ..... i ...... okazało się, że ubezpieczony jest dach i NIC POZA NIM ANI NIC CO DO NIEGO PRZYLEGA.... Dlatego faktycznie WARTO PRZEDOKŁADNIE I z 3 razy przeczytać co się podpisuje bo oni tylko szukaja powodu żeby kogoś okantować... ZŁODZIEJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Proponował bym odwiedzić Brokera. przedstawi Ci oferty z kilku firm a w razie szkody w Twoim imieniu może załatwiać sprawy z odszkodowaniem lub odwołaniem. Dobrowolne ubezpieczenia wygasają same z końcem okresu ubezpieczenia.
@ Coboss piękne jest to, że piszesz o tym na forum i zgadzam sie z tobą w 100% o tym, że to banda krętaczy. Takie patologię należy "karcić". Możesz jeszcze poprzez sąd (jeżeli jeszcze wierzysz w sprawiedliwość) uwalić paragrafy OWU które są niezgodne z prawem i konstytucją ale będzie ciężko. Jedna ważna rada dla wszystkich : JEŻELI UBEZPIECZACIE AUTO AC TO NIE STARAJCIE SIE ZA WSZELKĄ CENĘ PODNOSIĆ WARTOŚCI RYNKOWEJ AUTA ALBO ŁUDZIĆ SIĘ, ŻE NP. W LINK4 AUTO MA LEPSZĄ WYCENĘ NIŻ W PZU. Ubezpieczyciel korzysta z 2 wycen aut : 1) do ubezpieczenia 2) do wypłaty odszkodowania :)