Witam trochę ręce mi już opadają, bo cały czas coś się dzieje z mondziakiem, ale narazie się nie poddaję. A więc tak: Aktualnie samochód stracił na mocy, zamiast przy ok. 1800-1900 rpm nagły przyrost mocy czuć powyżej 2100-2200 rpm. Zdecydowanie więcej pali, ok. 1-2 litry więcej niż do tej pory. Niepokoi mnie fakt, że gdy miałęm pękniętą rurę idącą do kolektora dolotowego samochód w ogóle nie dymił, co tak wszyscy opisują na forum. Może zapchany katalizator? Wszystkie inne rury obejrzałem i na pewno są całe. Filtr paliwa i powietrza wymieniane jakieś 10 tyś km. temu, na kompie błędów brak. Jeśli ktoś ma pomysł od czego zacząć poszukiwania, proszę o pomoc. Naprawdę przyjemnie się jeździło mondziakiem jak był mocny, chętnie bym jeszcze poczuł tą moc.
------------------------------------- Dwa słowa. African Mango. Dzięki za pomoc w odchudzaniu. Dziś podobam się sobie
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
Ja po dwóch razach nieszczelności układu turbo (raz pęknięta rura, a drugim razem spadła rura z obejmą) miałem też autko mułowate i więcej paliło. Powiem że czułem jak by auto ciężko chodziło i też nie stwierdzono objawów na kompie. W końcu podjechałem do gościa który pojeździł ze mną, następnie zdjął wtyczkę z przepływomierza i znów chwila jazdy. Na koniec diagnoza "kat zapchany" Podjechałem do tłumikarza i wycięcie katalizatora a w to miejsce rura ze zwężką da la walla. Teraz samochód ma inny odgłos średnio mi pasujący ale za to ma duszę i moc a spalanie wróciło do normy.
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
Przepływomierza nie posiadam, więc tego nie sprawdzę. Dzisiaj jadę do mechanika żeby wtyczkę rezystora mi zrobił, bo znowu się upaliła, to pogadam z nim, może coś mi doradzi. Jeśli to katalizator, to raczej wymienię na nowy. Zastanawiam się też nad EGR, czy jak jest zapchany i nie chodzi jak powinien to mogą być takie objawy?
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
Wizyta u mechanika okazała się dla mnie bolesnym przeżyciem. Po otwarciu maski i odpalenia silnika usłyszeliśmy jedno wielkie stukanie, co moim zdaniem oznacza wymianę koła pasowego na wale. Po drugie, po wyjęciu bagnetu ślicznie wydobywa się z niego dymek, co mechanik jednoznacznie określił jako ostre przedmuchy i możliwe że stąd brak mocy. Samochód na liczniku ma 180 tkm, ale zdaje sobie sprawę, że równie dobrze może być 380 tkm. Troszkę ręcę mi opadły i nie wiem co zrobić, opcji jest parę: a) Remont silnika - jeśli chcę go dalej używać, to chyba najlepsze rozwiązanie, bo będe wiedział czym jeżdzę, albo: b) kupno innego silnika - ale nie wiadomo co się kupi, może będzie jeszcze większy złom? c) Zrzut samochodu z klifu, ale to pewnie jak się dowiem ile mnie ten remoncik będzie kosztował :) Jeśli ktoś ma doświadczenia z remontowaniem 2.0 TDDi proszę o informację. Dzięki z góry za pomoc.
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
dymek musi sie wydobywac na rozgrzanym silniku bo to są opary oleju. Odkrec korek od oleju i sprawdz czy po przegazowce nie zyga olejem z korka i bagnetu i czy za bardzo nie dmucha z tych "otworów". Lekki wiaterek moze byc. Nie moga tez spasc obroty po odkreceniu korka na jalowych bo to oznacza walniete uszczelniacze zaworowe. Jak zyga olejem przez bagnet to pierscienie najprawdopodobniej. I teraz najwazniejsze ile bierze Ci oleju? bo jak prawie nic albo nic to o jakich przedmuchach moze byc tu mowa.
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
Oleju łyka ok. 0.5 l na 5000 km, ale są wycieki (bog wie skad, caly silnik naokolo obrzygany, czyscilem kilkakrotnie ale nie moge dojsc skad). Jak odkręcam korek to wręcz biała chmura się z niego wydobywa, nie nazwałbym tego lekkim wiaterkiem. Za to nie dymi w ogóle z wydechu, co jak na diesla jest aż dziwne. Co do mechanika to mam zaufanie, bo już nieraz pomagał mi gdzie inni zawodzili. Przypuszczam że i tak skończy się na zrzuceniu głowicy żeby wyeliminować te wycieki ( o ile okaże się że to spod głowicy), więc jak przy okazji powymienia mi uszczelniacze zaworów to nic się nie stanie, zwłaszcza że koszt jakoś nie morduje. No i jeszcze inna dziwna sprawa: Przy wymianie oleju, po spuszczeniu całości (niewiele tego było, nie pamiętam dokładnie ile), uzupełniłem olej max na bagnecie i weszło... niecałe 4 litry. Odpalaliśmy żeby się rozszedł olej, i dalej, po spłynięciu oleju rzecz jasna, był max na bagnecie... tutaj to dopiero zagadka.
RE: [TDDI]Osłabł, więcej pali, parę innych objawów
Decyzja jest następująca: 1) Jadę do tłumikarza żeby obejrzał wydech, a głównie kata, może zapchał się 2) Po sprawdzeniu wydechu podjadę na kompresję, to powinno dużo powiedzieć. 3) Wstawiam do mechanika i zależnie od kompresji i tłumików, będzie decyzja co robię. Podzielę się z wynikami na forum. Dzięki wszystkim za pomoc.